CELEBRITY
Na wiecu PiS krzyczał o wyrywaniu chwastów. Prokuratura wszczyna śledztwo przeciwko Robertowi Bąkiewiczowi

Te chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tę ziemię rzucać, żeby nigdy nie odrosły — krzyczał ze sceny na sobotnim wiecu PiS Robert Bąkiewicz. Jak dowiedział się Onet, prokuratura uznała, że nosi to znamiona przestępstwa i podjęła decyzję o wszczęciu postępowania w tej sprawie. Śledztwo będzie prowadzone pod kątem publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni. Grozi za to do trzech lat więzienia.
Do tego bulwersującego zdarzenia doszło w sobotę po południu na placu Zamkowym w Warszawie. Odbywał się tam w tym czasie m.in. nielegalnej migracji i umowie z Mercosurem. W trakcie manifestacji przemawiali m.in. politycy tej partii, na czele z jej prezesem Jarosławem Kaczyńskim.
Bąkiewicz: te chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tą ziemię rzucać
Podczas wiecu głos zabrał także działacz środowisk nacjonalistycznych, a ostatnio twórca inicjatywy Ruch Obrony Granic. Na scenę wszedł w towarzystwie swoich zwolenników, skandując nazwę tej organizacji. W rękach trzymali symboliczne kosy postawione na sztorc.
My nie możemy, jak nasi wielcy przodkowie, którzy zwyciężyli Krzyżaków pod Grunwaldem, nie pójść na Malbork. My musimy iść na Malbork. My musimy zwyciężyć. Musimy wygrać Polskę. Bo dzisiaj wrogiem jest nie tylko Rosja, dzisiaj również imperialne Niemcy, które odbudowują własną potęgę w Europie kosztem Polski, kosztem naszego narodu. Więc zakrzyknijmy: kosy na sztorc! — krzyczał Bąkiewicz ze sceny