CELEBRITY
Poseł PiS-u pędził prawie 200 km na godz. Odmówił przyjęcia mandatu

Łukasz Mejza miał zostać zatrzymany na drodze ekspresowej S3 — informuje RMF FM. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Poseł PiS jechał 200 km na godz. na drodze, na której dopuszczalna prędkość to 120 km na godz. Jak ustaliła stacja, polityk odmówił przyjęcia mandatu, zasłaniając się immunitetem.
Rzecznik Komendy Powiatowej Policji we Polkowicach podkom. Przemysław Rybikowski przekazał PAP, że do zdarzenia doszło w poniedziałek o godz. 10.40 na trasie S3, pomiędzy miejscowościami Gaworzyce a Radwanice.
— Funkcjonariusze zatrzymali auto, które jechało z prędkością 200 km na godz. w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 km na godz. — powiedział policjant. Dodał, że kierowca auta został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. zł i 15 punktami karnymi. — Odmówił przyjęcia mandatu, wskazując, że chroni go immunitet poselski — powiedział podkom. Rybikowski
Teraz funkcjonariusze sporządzą wniosek o ukaranie parlamentarzysty, jednak niezbędne będzie uruchomienie procedury uchylenia mu immunitetu przez Sejm.
Zachowanie Łukasza Mejzy skomentował już na portalu X minister spraw wewnętrznych. “Niejaki Mejza pędził 200 km na godz.. Odmówił przyjęcia mandatu. Bo przecież jest posłem… posłem PiS. Nie odpuścimy. Policja zrobiła swoje. Mejza odpowie za ten barbarzyński rajd” — napisał Marcin Kierwiński